top of page

Belno - mała wieś

z wielką historią

W dostępnych materiałach nie ma konkretnego roku, od kiedy istnieje osadnictwa na terenie dzisiejszego Belna. Kazimierz Pacuski dość skromnie wspomina o historii dóbr Pomorzany. Co wiemy? Otóż w XVI wieku w okolicy było kilka osad o nazwach Pomorzany: Pomorzany (dziś Pomarzanki), Pomorzony Wielkie (dziś Pomarzany, gm. Łanięta), Pomorzany Mieczki (dziś Niecki), Pomorzany Bedlne (dziś Belno) oraz Pomorzany Migaczowe i Strumieńskie (dziś nieistniejące, Pomorzany Strumieńskie najprawdopodobniej znajdowały się na terenie dzisiejszego Belna lub bardzo blisko, gdyż w 1827 r. Leszczyńscy stali się właścicielami obu miejscowości).

            Nazwa Pomorzany utożsamiana jest z nazwą wczesnośredniowieczną nazwą plemienną. Kazimierz Pacuski sugeruje,

że nazwa pochodzi od osady jenieckiej z X-XI w. lub z czasów Bolesława Krzywoustego. Najprawdopodobniej ujęta przez monarchię piastowską  na Pomorzu grupa jeńców została przesiedlona nad górną Skrwę, na pogranicze mazowiecko-kujawskie, w ramach kolonizacji obszarów Puszczy Gostynińskiej. Od tej pory w dobrach książęcych wyzyskiwano pracę nowych poddanych, którym dość skutecznie uniemożliwiono ucieczkę w rodzinne strony. Z czasem nazwa z grupy osadników przeszła na teren przez nich zasiedlony.

            W źródłach osady Pomorzany znane są od 1427 r. W 1444 r. w dokumencie ugody granicznej pomiędzy diecezją włocławską i płocką występują cztery osady Pomorzany, które są opatrzone imionami posiadaczy: Bezwolda (Bezwold/Berwold/Bierwołt), Włodka (Włodek), Prędoty (Prędota) i Grabi (Grabia). Są to średniowieczna imiona nadawane

w rodzinach rycerskich. Pacuski sugeruje, że dobra ta były początkowo własnością książęcą, które zostały nadane jednemu możnemu, a w trakcie podziałów spadkowych ukształtowały się tu 4 odrębne miejscowości. Dobra te w większości przechodziły  w inne ręce. Ustalenie kolejnych właścicieli tych majątków w związku z tym jest bardzo trudne i skomplikowane. W wyniku wielu postępowań spadkowych czy też wydawania córek za innych możnowładców wsie te nie miały jednego rodu, który

by tutaj osiadł na kilka pokoleń.

            Ze źródeł dowiadujemy się, że w 1519 r. właścicielem Pomarzan Bydlnych, czyli Belna, była Jan Gumiński. W XVII wieku Belno należało do Macieja z Dobni Dobińskiego, który brał udział w obronie Zbaraża przed wojskami kozacko-tatarskimi w 1649 r. oraz Jana z Dobni Dobińskiego, uczestnika tzw. drugiej bitwy pod Chocimiem w 1673 r. Jan zmarł w 1676 r. Obaj są pochowani na cmentarzu przykościelnym w Sokołowie. Pod koniec XVIII wieku właścicielem wsi jest niejaki Ciechocki. Następnie wieś prawdopodobnie przechodzi w ręce rodziny Zaborowskich.

            Belno w 1776 roku była jedyną miejscowością w parafii, gdzie mieszkali Żydzi. Świadczy o tym wpis z wizytacji parafii przez Jana Bykowskiego, wysłannika biskupa płockiego właśnie w tym roku. Ks. Michał Marian Grzybowski w swej publikacji pt. "Materiały do dziejów Ziemi Płockiej. Ziemia Gostynińska" cytuje : "W tej parafii we wsi Beldna na gościńcu siedzący jest Żyd

z żoną i z dwojgiem dzieci i ze służącym żydakiem. Inszy religii żaden się nie znajduje". Żydzi mieszkali w Belnie do wybuchu

II wojny światowej. Ich liczba się zmieniała. Z dostępnych danych wynika, że w 1776 r. było ich 5, a w 1921 r. 15.

            W 1825 r. od Ambrożego Zaborowskiego majątek Belno i Pomorzany Strumieńskie kupili Urszula i Ignacy Leszczyński. Okazali się szybko bardzo dobrymi gospodarzami. W 1845 r. założyli cukrownię Urszulin. Już działały w tym czasie gorzelnia, olejarnia, sady i stadnina. Majątek Belno w tym czasie należał do przodujących w Królestwie Polskim. Przyjeżdżało tutaj wielu znamienitych gości z kraju i z zagranicy. Majątek Belno w tym czasie odwiedzają m.in. Teofil Lenartowicz, poeta oraz Tytus Chałubiński, lekarz i miłośnik przyrody.

            Cukrownia została utworzona w styczniu 1845 roku przez Ignacego Leszczyńskiego. „Zakład fabrykacji cukru z buraków" powstał na obszarze czterech mórg z zamiarem powiększenia tego terenu pod budowę pomieszczeń na maszyny i sprzęt. Nazwa cukrowni - Urszulin - pochodzi od imienia żony właściciela Urszuli z Zaborowskich. Urządzenia do cukrowni zostały zakupione

w 1841 r. od właściciela fabryki cukru we wsi Bieniewice koła Błonia pod Warszawą. Maszyny sprowadzone również były

z gostynińskiej fabryki Pawła Rystoffa. Kolonia Urszulin notarialnie była oddzielona od dóbr Belno. Stanowiła jakby dzielnicę wydzieloną Belna.

Fabryka w 1845 r. mieściła się w budynku murowanym, dachówką krytym, składała się z jednej prasy hydraulicznej, dwóch pras śrubowych, jednej tarki, dwóch kotłów defekacyjnych, czterech kotłów do gotowania syropu, tysiąca form do cukru

i stu skrzynek. W założeniu i urządzeniu technicznym cukrowni Leszczyńskiemu pomagał August Schurr. Dyrektorem był Ludwik Staszewski. 

Po śmierci Leszczyńskiego ogłoszono postępowanie spadkowe.

W 1862 roku szacowano wartość zakładu na 47000 rubli. W kampanii 1862/63 pracowało w niej 140 robotników. W tej samej kampanii wyprodukowano 619 kwintali cukru. Wartość produkcji oceniano na 15120 rubli. W 1852 wydajność cukru z buraków w cukrowni wynosiła 3,8%. W 1877 cukrownia zawiesiła produkcję, której już nigdy nie wznowiła.

W okolicy Ignacy Leszczyński zyskał tytuł Nestora Agronomów. W 1854 r. otrzymał pamiątkowy srebrny puchar z godłami gospodarstwa od obywateli powiatu gostynińskiego, włocławskiego i łęczyckiego. Angażował się również w działalność społeczną. W 1856 r, otrzymał order św. Stanisława. Został zamordowany 28 czerwca 1857 r. Grób Ignacego znajduje się na cmentarzu w Sokołowie. Urszula zmarła tego samego dnia na wieść o śmierci męża. Pochowana jest na warszawskich Powązkach.

            Po śmierci Leszczyńskich w 1858 r. majątek kupił Lewek Kuśmierak, a następnie w 1861 r.Paweł Rystoff. W tym czasie majątek podupadł. Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego z końca XIX wieku zapisał:

Belno właściwie Bedlno. Leszczyński należał do znakomitych agronomów. Belno słynęło wtedy ze wzorowego gospodarowania

na niewielkim obszarze (720 mórg). Tenże założył tutaj cukrownię, gorzelnię, wzorową owczarnię, poprawny inwentarz, starannie

i racjonalne gospodarstwo rolne. Z przejściem w obce ręce wszystko się zmieniło. Miejscowość liczy 28 domów i 62 mieszkańców, w tym 23 Żydów. W skład wsi wchodzi 784 morgi, 40 mórg lasu i 5 mórg ogrodów.          

            Majątek podupadł i już nie wrócił do dawnej świetności. W 1917 r. majątek kupują Bardzińscy z Sokołowa. W tym samy roku pożar strawił  dwór. Na potrzeby dworu zaadaptowano budynek gospodarczy.

            W 1919 r. majątek trafia w ręce rodziny Jentysów. Wówczas do Belna wprowadzają się Stanisław i Helena z Leśniewskich Jentysowie. Dla młodego małżeństwa miało to być miejsce stałego i szczęśliwego życia. Po pół roku od zamieszkania w majątku Helena wyjeżdża do Warszawy, gdy dowiaduje się że mogą być problemy z porodem. Niestety Helena umiera po urodzeniu syna. Około 1924 r.

w Belnie pojawia się druga żona Stanisława – Stefania z Nentwigów. Rodzina Nentwigów  (Józed Edward Nentwig był wiceprezesm Najwyższej Izby Kontroli, Zofia Waleria z Link-Lenczowskich zmarła w Belnie w 1941 r.) wspiera finansowa remont budynku zaadoptowanego na dwór. Stanisław początkowo dzielił czas między pracę w Banku Rolnictwa Polskiego w Warszawie i pracą w Belnie. Później rezygnuje z pracy w banku i przenosi się do majątku. Oprócz pracy na roli zajmuje się pracą społeczną na rzecz modernizacji rolnictwa w Towarzystwie Ziemiańskim w kutnowskim i gostynińskim. Zajmuje się hodowlą koni remontowych dla potrzeb armii. Stanisław popełnia samobójstwo 9 kwietnia 1931 r. Strzelił do siebie w gabinecie. Żył gdy przybiegła służba. Przeniesiono go do bryczki, którą chciano przewieźć go do lekarza. Niestety było już za późno. Został pochowany na Powązkach.

            Po śmierci męża majątkiem zajmuje się Stefania Jentys. W prowadzeniu majątku pomaga jej szwagier Władysław Jentys. Administratorem majątku w Belnie został Wiesław Baldwin Ramułt, który po parcelacji ziemi został kierownikiem Spółdzielni.

Jego zastępcą był Tadeusz Lach, który zajmował się również źrebakami. W majątku były trzy sady, które dzierżawili sadownicy z Łodzi.

W dalszym ciągu hodowano konie i bydło. Uprawiano pszenicę, buraki cukrowe oraz owies. W tym czasie w majątku pracują m.in. ogrodnik Zieliński, fornale: Małachowski, Kazimierczak i Wacław Mordzak, stangret Józef Andrzejczak, oborowy Domżał, kowal Lewandowski, stróż Gaworski. Okresowo pracowali również inni mieszkańcy Belna i okolicznych wsi.

We wrześniu 1939 r. Belno zostało włączone do tzw. Warthegau, a majątek zajmuje Trenhändler. Majątek w Belnie staje się centrum zarządzania dla innych okolicznych majątków. Ziemiaństwo oraz gospodarzy okolicznych majątków zaczęto wysiedlać. Hitlerowcy w tym czasie niszczą drewnianą kapliczkę Matki Boskiej, która znajdowała się przy drodze prowadzącej do Sokołowa. Stefanię Jentys pozostawiono w Belnie, ponieważ znała języki obce. Wdowa po Stanisławie była tłumaczką i prowadzącą dom. W 1941 r. w Belnie umiera Zofia Nentwig, wdowa po wiceprezesie Najwyższej Izby Kontroli. Kolejny komisarz wydalił Stefanię z majątku w 1943 r. Jentysowa przeniosła się do pobliskich Pomarzan, skąd dochodziła do pracy w Belnie. Pomagali jej jeszcze niewysiedleni gospodarze, którym wcześniej pomagał Stanisław Jentys. Po zakończeniu wojny Stefania wróciła do Belna. Podjęła się nauczania w szkole w Sokołowie.

            W trakcie kampanii wrześniowej 1939 roku w pobliżu Belna i sąsiednich Niecek miały miejsce potyczki między wojskami polskimi

i niemieckimi. W Belnie zostali pochowani niemieccy żołnierzy, których ekshumacja odbyła się w 2014 r.

W latach 50. XX wieku utwardzono drogę prowadzącą z Sokołowa przez Belno do Niecek. Po wojnie utworzono tutaj Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną, która była jedną z najlepszych w województwie warszawskim, a później płockim. Na początku lat 50. świetlice w niej prowadziła Maria Jarochowska - polska dziennikarka, reportażystka i pisarka, posłanka na Sejm PRL I kadencji.  W czasie jej działalności w Belnie odbywały się hucznie obchodzone dożynki, wycieczki pracowników, działało przedszkole, pokazy kinowe. Mimo szarych czasów w Belnie było kolorowo i wesoło. RSP zlikwidowano w latach 90. Jej majątek został sprzedany. W jej trzech budynkach działa ferma drobiu (brojlerów).

W 2006 roku z funduszy wojewódzkich utwardzono odcinek drogi powiatowej Sokołów-Belno-Pomarzany w Belnie do granicy z gminą Łanięta. Latem 2012 roku w Belnie odbył się plener malarski „Wieś jak malowana”, którego inicjatorem był gostyniński artysta plastyk Paweł Tencer.

9 lipca 2013 r. w Belnie została zamontowana tablica z historią wsi, a ostatniego dnia lipca spotkanie z prapraprawnuczką Ignacego Leszczyńskiego Barbarą Izdebską.

25 stycznia 2014 r. odbyło się zebranie założycielskie Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Belno im. Ignacego Leszczyńskiego, które osobowość prawną uzyskało 14 maja 2014 r. Z inicjatywy stowarzyszenia zostały zorganizowane wycieczki rowerowe, wyjazd na Powązki, pikniki z okazji rozpoczęcia wakacji, wycieczka do Torunia i Ciechocinka, trzy edycje Pikników Rodzinnych „Wspominki Kuchni Leszczyńskich”. Członkowie stowarzyszenia opiekują się również nagrobkiem patrona Ignacego Leszczyńskiego na cmentarzu

w Sokołowie.

            W 2016 r. został odnowiony krzyż przy głównym skrzyżowaniu w Belnie. W 2017 r. Rada Gminy Gostynin nadała skrzyżowaniu w Belnie im. Urszuli i Ignacego Leszczyńskich. Z okazji 160 rocznicy śmierci Leszczyńskich w Belnie stanął kamień z tablicą pamiątkową poświęconą XIX-wiecznym mieszkańcom Belna.

bottom of page